Oswald Wirth, Tarot

Tarot kabalistyczny Oswalda Wirtha

30 czerwca 2015

wirth o gaucie

Właśnie ukończyłem artykuł na temat Tarota kabalistycznego Oswalda Wirtha, który – jeśli tylko Pani Redaktor Naczelna przystanie na propozycję – ukaże się w najnowszym numerze “Tarocisty”. To stosunkowo długi i szczegółowy tekst, w którym przedstawiam historię powstania talii, a także zestawiam jej poszczególne obrazy z opisami, jakie Éliphas Lévi zawarł w Rituel i z wyobrażeniami kilku wpływowych talii.

Oto krótki przedsmak:

 

“W 1886 roku Oswald Wirth poświęcił się studiowaniu mesmeryzmu. Ledwie rok później, w trakcie jednego z seansów doszło do niezwykłego wydarzenia. Wspomina o tym w książce Stanislas de Guaita, Souvenirs de son Secrétaire:

‘W tamtym okresie zajmowałem się leczeniem z pomocą magnetyzmu. Przyszła do mnie chora kobieta, którą zahipnotyzowałem. Zaczęła mi przekazywać wizje. Byłem uderzony bijącą z niej pewnością co do ich prawdziwości. Powiedziała:
– Widzę list z czerwoną pieczęcią i szlacheckim herbem. Jest zaadresowany do ciebie. To bardzo ważny list.
Chciałem wiedzieć, kto miał do mnie napisać i jakie intencje towarzyszyły tej osobie.
– To młody mężczyzna w twoim wieku. Jest niższy od ciebie. Ma blond włosy i niebieskie oczy. Jest erudytą i podziela twoje zainteresowania. Mówi mi, że chce cię jak najszybciej poznać.
Kilka dni później ku memu zdziwieniu otrzymałem list z czerwoną szlachecką pieczęcią. Oto jego treść:
<<Drogi Panie, mój brat, Canon Roca, opowiadał mi o Tobie w słowach, które zachęciły mnie do napisania tego listu. Proponuję spotkać się u mnie jutro, to jest w sobotę, o osiemnastej. Zapraszam na nieformalną kolację. Chciałbym Cię poznać i porozmawiać>>.’

List był wysłany z 24 Rue de Pigalle i podpisany nazwiskiem markiza Stanislausa de Guaity. Ów poeta i wybitny znawca europejskiego mistycyzmu zatrudnił Wirtha jako swego sekretarza i wkrótce ich znajomość zamieniła się w przyjaźń.

W maju 1888 roku de Guaita założył Zakon Kabalistycznego Różo-Krzyża (fr. Ordre Kabbalistique de la Rose-Croix). Powieściopisarz i martynista Josephin Peladan, okultysta Gerard Encausse („Papus”) i Oswald Wirth byli jednymi z pierwszych członków tej organizacji. Markiz zdawał sobie sprawę z talentu artystycznego swego sekretarza, który z pewnością odziedziczył po ojcu i zasugerował, by namalował tarota, który przywróci „starożytną symbolikę”, o której pisał Lévi.

Talia Wirtha ukazała się w 1889 roku w limitowanym nakładzie 350 egzemplarzy pod tytułem: „Dwadzieścia dwa arkana Tarota kabalistycznego namalowane przez Oswalda Wirtha na podstawie instrukcji, które przekazał Stanislas de Guaita. Do użytku jedynie przez wtajemniczonych.” Wydał ją drukarz i okultysta Georges Poirel. Do produkcji kart użyto technikę fotograficzną zwaną heliografią, zaś kolory nałożono z pomocą ołówków.

Kilka kopii tego niezwykle rzadko widywanego tarota znajduje się w zbiorach prywatnych kolekcjonerów. Ronald Decker i Michael Dummett w A History of the Occult Tarot 1870-1970 wspominają o istnieniu jednego egzemplarza w paryskiej Bibliotheque Nationale. Ja zaś miałem okazję odkryć kopie w British Museum w Londynie (numer katalogowy 1904,0511.48.1-22, ID F.19), a także w Humanities Research Center na Uniwersytecie Teksańskim w Austin. W tej ostatniej instytucji znajduje się talia używana przez współtwórcę Tarota Thota, Aleistera Crowleya (numer katalogowy: Aleister Crowley: An Inventory of His Collection at the Harry Ransom Center, nr 323). By uświadomić Czytelnikowi, jak cenne jest takie znalezisko, badacze nie mają bezpośredniego wglądu w karty. Zamiast nich kurator kolekcji wręcza wykonane z niezwykłą precyzją fotografie oryginałów.”