W obrębie najniższej triady O.T.O., zwanej triadą Człowieka Ziemi, działają trzy rodzaje ciał lokalnych. Ich zadaniem jest tworzenie społeczności thelemicznych, przeprowadzanie inicjacji, celebrowanie mszy gnostyckich, organizacja wykładów, warsztatów, prelekcji, wystaw itp.
Obóz może założyć jedna osoba mająca co najmniej Iº. Takie ciało spełnia rolę komórki kontaktowej dla zainteresowanych wstąpieniem do O.T.O. i na tym poziomie może kończyć się jej działalność. W większości przypadków obozy organizują wszelkiej maści zajęcia, a także przeprowadzają inicjacje.
Oaza to rzecz nieco bardziej skomplikowana. Takie ciało musi mieć trzech oficerów (mistrz, skarbnik, sekretarz), a mistrz powinien mieć minimum III°. Oazy organizują inicjacje od 0º do IIIº, zajęcia dodatkowe, a także celebracje mszy gnostyckich.
Loża to największe ciało lokalne. Mistrz tego ciała musi posiadać otrzymywany jedynie na zaproszenie stopień Rycerza/Damy Czerwonego Orła (szczebel pomiędzy Vº i VIº). Loża oczywiście musi posiadać dwóch pozostałych oficerów, ponadto organizować regularnie inicjacje, msze gnostyckie i inne zajęcia edukacyjne. Loża powinna także posiadać ekwipunek do przeprowadzenia inicjacji na stopień IV i Perfekcyjnie Inicjowanego, które przeprowadza odwiedzający członek VIIº (który służy w O.T.O. jako Suwerenny Wielki Inspektor Generalny, członek Najwyższej Rady oraz biskup E.G.C.)
Pozostałe triady również posiadają swoje ciała (np. w środkowej triadzie Kochanka funkcjonuje kapituła różokrzyża), ale temat ten wykracza poza to elementarne wprowadzenie.
Poniższy tekst to krótki fragment artykułu opublikowanego w magazynie O.T.O., “Neszer”, nr 22, czerwiec 2019 e.v.
Moja wizja ciał lokalnych O.T.O.
- Widzę, jak obóz, oaza lub loża opuszcza okultystyczne getto. Nie traktuje siebie i nie jest traktowana przez innych jako grupa podejrzanych kultersów robiących podejrzane rzeczy w ciemnych piwnicach, lecz jako grupa poważnych jednostek podchodzących z szacunkiem i pokorą do misteriów egzystencji.
- Widzę, jak obóz, oaza lub loża twory perfekcyjną inicjacyjną i eklezjalną infrastrukturę, w której nasze rytuały są odprawiane „należycie, z radością & pięknem!” (Liber Legis II:35). Oznacza to także, że są odprawiane w całości z pamięci i bez żadnych wątpliwości co do potrzeby dyscypliny do ich wyuczenia się i mistrzowskiego opanowania.
- Widzę, jak obóz, oaza lub loża posiada swoje własne lokum z biblioteką otwartą dla gości, z niewielką publiczną kafejką, w której serwuje się nie tylko kawę i ciasta, ale i lekkie posiłki, a także z przestrzenią służącą jako galeria, w której odbywają się różne wystawy.
- Widzę, jak obóz, oaza lub loża działa jako społecznokulturalna platforma organizująca, współorganizująca i wspierająca różne akademickie, artystyczne i charytatywne projekty, konferencje oraz wydarzenia, które służą lokalnej społeczności.
- Widzę, jak obóz, oaza lub loża tworzy zdrowe mikrospołeczeństwo, które opiera swe zasady nie na politycznych poglądach swych członków, ale przede wszystkim na zasadach „oświeconej etyki”.