Kilka słów o “Ekspozycjach okultystycznych i alchemicznych wzorów kart Tarota Egipcjan”
„Tarot jest przede wszystkim narzędziem umożliwiającym szlachetną kontemplację nad tajemnymi energiami natury.”
– Frieda Lady Harris
Kiedy pewnego dnia słynny angielski kolekcjoner crowleyany podarował mi w prezencie katalog z opisami kart Tarota Thota z wystawy z 1941 roku, od razu wiedziałem, że muszę wydać jego polską wersję. Uwielbiam takie projekty. Tego typu niewielkie publikacje są doskonałym dodatkiem do dania głównego, w tym przypadku Księgi Thota i świetnie spełniają dydaktyczną rolę. W rzeczy samej, to co zawierają wydane przez Lashtal Press katalogi Friedy Lady Harris, można znaleźć w większości anglojęzycznych broszur dołączanych do talii Thota. Miast trudzić się z tłumaczeniem w trakcie pracy z kartami, możemy sięgnąć po eleganckie broszury Lashtal Presss. Co więcej, jak opiszę poniżej, oryginalne wersje Harris zawierały sporą ilość drobnych acz rażących błędów i żaden wydawca kart nie zadbał o to, aby je wyeliminować. Polskie edycje są wolne od wszelkich nieścisłości.
W czerwcu 1941 roku Frieda Lady Harris zorganizowała wystawę obrazów kart Tarota Thota w oksfordzkiej The Nicholson Gallery. Pomimo jej starań właściciele galerii, Nicholson i Venn, wycofali się z kontraktu i to tuż przed wernisażem. Stało się to po tym, kiedy dowiedzieli się o jej współpracy z Aleisterem Crowleyem. Harris robiła wszystko, by uniknąć rozgłosu na temat jej powiązań z „najniegodziwszym człowiekiem na świecie”. Była żoną parlamentarzysty, a wystawa miała pomóc jej zebrać wśród elit politycznych Wielkiej Brytanii fundusze na publikację talii. Wiedziała, że projekt nie powiedzie się, jeśli potencjalni sponsorzy dowiedzą się, iż stoi za nim człowiek, który zwykł nazywać siebie „Bestią”. Z tego to powodu Harris zasugerowała Crowleyowi, by w trakcie wystawy unikał Oksford szerokim łukiem. Niestety plan jej się nie powiódł.
Harris udało się znaleźć wolne pomieszczenie w niedaleko położonym Randolph Hotel i mimo dość niezręcznego początku wystawa zakończyła się dużym sukcesem. Specjalnie na tę okazję przygotowano katalog z opisami kart, na którego okładce znajdziemy jedną z odrzuconych przez Crowleya wersji karty Mag.
W większości zachowanych kopii katalogu brakuje połowy strony, na której widniał adres galerii. Otóż, kiedy Crowley dowiedział się o odmowie Nicholsona i Venna polecił, żeby z katalogu usunąć jakiekolwiek wzmianki o miejscu i organizatorach wystawy. W liście do Friedy Harris pisał: „Poproszę o wysłanie mi paczki z katalogami z usuniętymi imionami kłamców i złodziei”.
Crowley otrzymał katalog już niebawem i nie omieszkał skomentować go w swoim dzienniku:
Nigdy nie widziałem takiego koszmaru. Brak tytułu. Brak porządnego składu. Żadnego wyjaśnienia, czego dotyczy wystawa. Totalnie niezrozumiała treść, mnóstwo błędów gramatycznych i literówek. Beznadziejnie wklepany tekst: za małe odstępy, za dużo kursywy – niezłe żarcie dla sześciu głodnych zecerów! Za dużo stron (aż dwadzieścia sześć tysięcy słów!) i to pełnych niezrozumiałej treści. Żadnego wyjaśnienia takich pojęć, jak Tetragrammaton, sefirot i im podobnych. Nawet umieściła obraz Kuglarza – ten właśnie atut, który należy namalować ponownie i który w żadnym wypadku nie nadaje się na okładkę – jest wydrukowany w kolorze kosztem jakości papieru i taniego druku środków!!! Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek doświadczył takiego gniewu, jaki mną targa od ostatnich pięciu godzin.
Faktycznie skład tekstu, jak i styl języka pozostawiają wiele do życzenia. Harris pozwoliła sobie zaczerpnąć garść informacji z pisanej wówczas przez Crowleya Księgi Thota w nonszalancki i wybiórczy sposób. Zaczerpnięty materiał oznaczyła kursywą. Po porównaniu domniemanych cytatów z tekstem Crowleya okaże się, że mamy do czynienia ze znacznymi odstępstwami. Stało się to z kilku powodów:
• Crowley jeszcze nie dokończył Księgi Thota, więc Harris mogła powoływać się na wcześniejszą wersję tekstu.
• Harris cytowała fragmenty listów Crowleya, w których opisywał karty i na ich podstawie komponował niektóre ustępy Księgi Thota.
• Harris niedbale przepisywała tekst, a w wielu miejscach parafrazowała go.
Ta ostatnia możliwość jawi się jako bardzo prawdopodobna, biorąc pod uwagę ilość drobnych
przeinaczeń. Na przykład w opisie karty Wszechświat w katalogu pojawia się określenie „krąg życia”, zaś w Księdze Thota mamy „krąg światła”.
Niemniej jednak przygotowując prezentowaną tu edycję katalogu postanowiłem pozostać tak wierny oryginałowi, jak tylko to możliwe. Poprawione zostały oczywiste literówki (np. Harris pisała „fniks” zamiast „feniks”, Czwórkę Mieczy omyłkowo nazwała Truth, czyli „Prawda”, zamiast Truce, czyli „Rozejm”) i rażące błędy (np. w oryginale czytamy, iż kolor powietrza jest wynikiem zjednoczenia „wody i powietrza”, a chodzi oczywiście o zjednoczenie ognia i wody). Pominięte przez Harris istotne informacje dodano w kwadratowych nawiasach.
Mimo, że opisy w katalogu nie przypadły do gustu pomysłodawcy Tarota Thota, czyli Crowleyowi, tak po dzień dzisiejszy niektórzy dystrybutorzy tej talii zawierają je w broszurach dołączanych do kart. W tym kontekście jestem przekonany, że prezentowany Czytelnikowi materiał posłuży za praktyczne kompendium i pomoc ułatwiającą odczytywanie poszczególnych stronic Księgi Thota.
Pierwszego lipca 1942 roku w Berkeley Galleries w Londynie odbyła się druga wystawa obrazów przedstawiających karty Tarota Thota. Z tej okazji przygotowano katalog z opisami kart, którego treść skomponowała w całości Frieda Lady Harris. Historycy uważają, iż jest to jedyny publiczny dokument jej autorstwa, który dotyczy kart z talii Thota.
W trakcie organizacji wystawy pojawił się plan zebrania funduszy umożliwiających publikację Tarota Thota. Do katalogu dołączono formę z zamówieniem subskrypcyjnym na talię. Kwota potrzebna do produkcji kart wynosiła tysiąc pięćset funtów. Subskrybenci mogli zamówić minimum dwie talie w cenie trzy funty każda. Warto zauważyć, że jeden funt w 1942 roku miałby dziś wartość nieco ponad trzydziestu trzech funtów, a zatem wyprodukowana talia kosztowałaby praktycznie sto funtów, czyli około pięćset złotych.
Zwróćmy również uwagę na koszt produkcji całego projektu, który dziś wyniósłby blisko pięćdziesiąt tysięcy funtów. Do tak bajecznej kwoty z pewnością przyczyniła się niestabilna wojenna sytuacja. W tamtym okresie racjonowano nawet papier.
Funduszy na produkcję autorom Tarota Thota nigdy nie udało się zebrać, a talię opublikowano po raz pierwszy dopiero w 1968 roku nakładem wydawnictwa Sangreal.
Tekst Harris pozwala nam zapoznać się z jej własną perspektywą na symbolikę 78 dzieł sztuk. Jak zauważył historyk tarota, Stuart R. Kaplan: „Opisy Lady Harris przenoszą nas do jej pracowni i pozwalają zajrzeć przez ramię na obrazy, które zaczynają przyjmować formy kart.”