Tarot, Tarot Thota

“Alchemiczna symbolika karty Cesarz”

14 lipca 2015

Kolejny artykuł ukończony!

“Alchemiczna symbolika karty Cesarz” powinien ukazać się w następnym numerze pisma “Tarocista”.

Oto krótka zajawka:

Księga Thota przypisuje Cesarzowi między innymi ambicję, oryginalność i pewność siebie. To bardzo ważne cechy, które umacniają nas na wybranej życiowej ścieżce. Co, więcej postać na tej karcie dzierży jabłko królewskie (łac. globus crucigerco), czyli kulę i krzyż, które w alchemii symbolizują ukończenie Wielkiego Dzieła.

Z karty emanuje taka energia, iż sukces wydaje się być w zasięgu ręki. To symbol podboju i siły. Wbrew pozorom nie mamy tu do czynienia z ziemskim władcą, lecz samym Marsem, bogiem żelaza. Żelazo jest składnikiem mineralnym tak cennym jak złoto. Spełnia bardzo ważną funkcję w organizmie, jest składnikiem hemoglobiny, która transportuje tlen. Jest niezbędne do prawidłowego wzrostu i rozwoju oraz regeneracji tkanek. Żelazo stymuluje odporność i redukuje uczucie zmęczenia. To „poprzez moc żelaza” kapłanka jest w stanie ożywić kapłana w napisanej przez Aleistera Crowleya Mszy gnostyckiej. To symbol życia i witalności.

Według hermetycznego filozofa i alchemika Heinricha Khunratha zastępy Marsa podążają za zastępami Wenus w alchemicznym procesie, a panowanie Marsa wiąże się z pojawieniem się w alembiku tęczowych barw, które zapowiadają fazę albedo. I jak Cesarzowa (Wenus) symbolizuje miłosne uczucie, tak Cesarz (Mars władający Baranem) symbolizuje wolę, której owa miłość jest poddana. Cesarz-władca jest w stanie rozporządzać swoimi uczuciami i magicznie je ukierunkowywać celem osiągnięcia zamierzonych rezultatów.

W siedemnastowiecznym alchemicznym dziele Splendor Solis znajduje się ilustracja przedstawiająca młodego króla odzianego w bogate złote szaty. Stoi na bujnej trawie i otoczony jest strzelistymi drzewami oraz kwitnącymi pięknymi roślinami. Całość przywodzi nam na myśl porę wiosny.

Daleko w tle widzimy zalaną dolinę, nad którą unoszą się mroczne chmury i siwobrodego zanurzającego się w wodach króla. Wyciąga ręce i zdaje się krzyczeć o pomoc. W kontekście naszych rozważań istotny jest tekst akompaniujący ilustrację:

„I ujrzeli tonącego króla ziemi, i posłyszeli jego głos: ‘Jeśli mnie uratujecie, będziecie żyć i panować ze mną na wieki. Nie opuści was jasność mego tronu.’ Lecz potem nastała noc i wszystko zagarnął mrok.

O świcie ujrzeli gwiazdę poranną, a światło przedarło się wreszcie przez ciemność i rozproszyło chmury tęczowymi kolorami. Z gleby uniosły się słodkie wonie, a słońce ukazało się w całej okazałości. […]

Ich oczom ukazał się król ziemi, uwolniony i odmłodzony. Był przystojny i miał na sobie piękne odzienie. Był tak piękny, że nawet słońce i księżyc jakby przy nim zblakły. Na jego koronę składały się trzy drogie elementy wykonane z żelaza, srebra i czystego złotego. W prawej ręce dzierżył berło otoczone siedmioma gwiazdami, zaś w lewej złote jabłko, na którym siedziała biała gołębica.”

Ilustracja wyraźnie przedstawia śmierć starego króla i narodziny nowego. Biorąc pod uwagę astrologiczne konotacje karty Cesarz, której przypisano znak Barana, mamy tu do czynienia z narodzinami wiosny. Śmierć starego króla w wodach symbolizuje końcową fazę znaku Ryb wieńczącego zimową porę. Crowley w tekście Zodiak i tarot nie pozostawia nam złudzeń, kiedy pisze o Cesarzu: „To rozpoczęcie rocznego cyklu, kiedy ziemia się odnawia i życie znów budzi się do pełni.”

Z psychologicznego punktu widzenia mamy tu do czynienia z siłą jaźni, która w procesie indywiduacji jest zdolna do odradzania się, regenerowania i puszczania nowych pędów. Cesarz staje się opowieścią o niekończącej się walce z przeciwnościami losu, której towarzyszy wola mocy i determinacja. Wojna, podbój, zwycięstwo – oto kolejne trzy znaczenia przypisane tej karcie w Księdze Thota.  […]

A co ze starym, tonącym królem? Jego rolę omówimy szczegółowo w artykule poświęconym alchemicznej symbolice Wisielca. Na pierwszy rzut oka nie widać żadnego związku pomiędzy Cesarzem i Wisielcem. Wart2o jednak zauważyć, iż w Tarocie Thota nogi postaci na XII Atu formują krzyż, zaś jej tułów tworzy trójkąt odwrotny do tego, który widzimy na karcie Cesarz… Nie jest to innowacja Crowleya. Taki układ ciał został opisany przez Eliphasa Leviego w Rituel i wiernie przedstawiony w Tarocie kabalistycznym Oswalda Wirtha już w 1889 roku. W wyobrażeniu umierającego króla kryje się znacznie poważniejsza i istotniejsza doktryna aniżeli może się wydawać na pierwszy rzut oka. Wtajemniczeni w trzeci stopień członkowie O.T.O. bez problemu zrozumieją i docenią wagę odgrywanego tu misterium. Jak powiada Splendor Solis: „Zniszczenie jednej rzeczy to narodziny innej”.